Do jakiej GRH należysz?: GRH 3 Bastion Grolman
Wiek: 51 Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2352 Skąd: Góra
Wysłany: 2011-07-16, 16:47 Mundur armii sovieckiej z roku 1919
Oddziały Robotniczo-chłopskiej armii czerwonej (Рабоче-Крестьянской Красной Армии)
wywodziły się z mundurów armii cesarstwa rosyjskiego z okresu I Wojny Światowej.
Poniżej kilka przykładów bluz używanych w czasie I Wojny Światowej
1) Bluza Wz. 1912 z asymetrycznym zapięciem pod szyją bez kieszeni
2) Bluza Wz.1913 z kieszeniami i symetrycznym zapięciem pod szyją
3) Bluza wz 1919 wprowadzona w PKKA po rewolucji, lecz mało rozpowszechniona w szeregach krosnoarmiejców
Mam wrażenie, że kolega Krzysztof (na zdjęciu powyżej) ma na sobie mix, czyli bluzę wz. 1913 ale bez kieszeni na piersiach. Wskazuje na to symetryczne zapięcie oraz kolor.
Z tego, co kojarzę (Mizer popraw mnie jeżeli jestem w błędzie), bluzy wz. 1912 mają na sobie ludzie z oddziału Senatora, używają ich w połączeniu z papachami.
Do jakiej GRH należysz?: GRH 3 Bastion Grolman
Wiek: 51 Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2352 Skąd: Góra
Wysłany: 2011-07-19, 14:21
9 na 10 Grzesiu
Co do bluz, faktycznie wygląda bardziej na wz 1913 niż 1912, na co wskazuje kolor (idealnie wz 1913) i zapięcie, jednak co do zapięcia, to różnie bywało, mniej lub bardziej to przesunięcie wychodziło, a i z kieszeniami też był bajzel. Niekiedy do "12" doszywano kieszenie (!!! POZA REGULAMINEM !!! ) niekiedy zapięcia wychodziły niemal na środku, a niekiedy wręcz w drugą stronę. Trudno powiedzieć jak to zapięcie się tu układa, bo pod szyją nie jest podopinany.
Gratuluję oka towarzyszu prezesie, jednak nie traktowałbym tego jako jakieś wielkie nadużycie, bo jak wieść gminna niesie, sovieckie mundury szyte były z tego co było .
Podsumowując, można zauważyć, że to takie czasy - przeglądając zdjęcia WW, trudno znaleźć dziesięciu jednakowo (czytaj regulaminowo) ubranych żołnierzy.
Nie mają się więc czego wstydzić bolszewicy - chyba, że swoich zawszawionych bród !!!
Gdzieś czytałem, że to, że w Wojsku Polskim obowiązywał zakaz noszenia wąsów i brody, nie wziął się z niczego - znowu TAKIE CZASY. Wszom było wsjo ryba kogo gryźć, białych czy czerwonych! Jeden pies.
Do jakiej GRH należysz?: GRH 3 Bastion Grolman
Wiek: 51 Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2352 Skąd: Góra
Wysłany: 2011-07-19, 15:37
jak dziwne potrafiły być sorty, czy raczej stroje armijne z tego okresu niech pokaże choćby ta fotka. Jest to ilustracja z książki napisanej za naszą wschodnią granicą, czyli przez znawców tematu.
Mogę zapewnić, że mój mundur jest prawidłowy, szyty przez fachowca. Mundury tej produkcji cieszą się sporą popularnością i są bardzo często używane w inscenizacjach związanych z okresem I wojny światowej.
_________________ SiekÄ wkoĹo kule,
ĹamiÄ siÄ bagnety,
Hej na barykady druhy,
Marsz powstancy-zuchy,
Hej za broĹ!
Umundurowanie sowietów rzeczywiście było najróżniejsze. Poza wymienionymi wyżej rubachami (kieszenie w prawie każdym przypadku (jeśli chodzi o Wielką Wojnę) to sprawka oficerów ;) i mogły one wyglądać przeróżnie.
)
Popularnością cieszyły się także kitle/frencze wzoru angielskiego. W okresie Wojny Domowej w Rosji pojawiały się także "wariacje" na temat umundurowania co sprawiło że wyglądało ono u białych i czerwonych tak jak wyglądało.
Do jakiej GRH należysz?: GRH 3 Bastion Grolman
Wiek: 51 Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2352 Skąd: Góra
Wysłany: 2011-08-02, 22:00
przyzwoicie. Muszę sobie zapas zrobić bo mam kilka.
A co do Twojego zdjęcia Krzysiek, warto zwrócić uwagę na obuwie sportowe tych zawodników.
Wysokie buty do konnej jazdy, nie są to jednak oficerki, tylko buty z cholewami, z juchtowej skóry. Podobne ( zapewne różnice minimalne były ) stosowała polska kawaleria w Wojnie Obronnej 1939r. Szeregowi i podoficerowie nie używali oficerek, tylko buty wz. 31 z juchtowej skóry. Skóra juchtowa jest rodzajem skóry bukatowej, średnio miękkiej, zwykle nie barwionej, używanej często do produkcji cholew obuwia. Grubość takiej skóry nie przekracza z reguły 3 mm.
buty z takie dostarczane był do magazynu w stanie surowym, nie barwione i tak wydawane były żołnierzom. Ci z kolei sami musieli je impregnować pokostem lnianym i czernić. Z relacji użytkowników wiem, że tego typu buty są o wiele wygodniejsze, nie posiadają sztywnika dzięki czemu lepiej dopasowują się do nogi a na wysokości kostki pojawia się charakterystyczna "harmonijka" podobnie jak w saperkach, które również wykonane były z juchtowej skóry.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany, koszt uszycia takich butów "na nogę" oscyluje w okolicach 800 - 1000 zł
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum